

Motoryzacja w dół, farmaceutyki w górę? Jak amerykańskie cła wpłyną na polską gospodarkę
Nieprzewidywalna polityka gospodarcza Białego Domu nie pozwala światowym rynkom na chwilową choćby utratę czujności. Jednym z głównych wątków są cła nałożone na import towarów do USA, a stawki i terminy ich wejścia w życie zmieniają się tak często, że trudno za tym nadążyć. Jedno jest pewne: nawet w pierwotnym wymiarze taryfy odbiją się na unijnej, w tym polskiej, gospodarce, a jednym z sektorów, który może ucierpieć najmocniej, jest motoryzacja.
Już na początku kadencji 47. prezydent Stanów Zjednoczonych zapowiedział wprowadzenie ceł na import z Chin (w wysokości 10%), Meksyku i Kanady (25%), a 2 kwietnia 2025 r. rozszerzył swój program. W tzw. dniu wyzwolenia Ameryki ogłoszono bowiem stawki celne dla ponad 180 krajów i terytoriów świata. Taryfy nałożone na wysepki zamieszkane tylko przez pingwiny rozbawiły opinię publiczną, ale wielu ważnym graczom wcale nie było do śmiechu.
Dla Unii Europejskiej – drugiego, po Chinach, największego partnera handlowego USA – pierwotnie ustalono cła w wysokości 25% na stal, aluminium i samochody oraz 20% na pozostałe towary. Zostały one jednak zawieszone na okres 90-dniowych negocjacji, do 8 lipca, a w tym czasie miała obowiązywać stawka bazowa 10%. Doceniając gest Stanów Zjednoczonych, UE zawiesiła z kolei plany wprowadzenia taryf odwetowych i wyszła z propozycją wzajemnego zniesienia ceł na wszystkie towary przemysłowe. Pod koniec maja prezydent USA, zniecierpliwiony brakiem postępów w rozmowach, nagle postanowił podwyższyć stawki dla wspólnoty do 50%, z terminem obowiązywania od 1 czerwca. Jednak po zaledwie kilkudziesięciu godzinach częściowo wycofał się ze swojego pomysłu: wysokość cła została podtrzymana przy jednoczesnym przesunięciu daty wdrożenia na 9 lipca. 4 czerwca weszła w życie, ogłoszona kilka dni wcześniej, podwyższona do 50% stawka na stal i aluminium importowane do USA z zagranicy (z wyjątkiem Wielkiej Brytanii, dla której przewidziano stawkę 25%).
Taka niepewność nie wpływa pozytywnie na relacje między krajami i ich sytuację gospodarczą, nie pozwala też tworzyć wiarygodnych prognoz. W marcu – a więc po zaledwie kilku ważnych deklaracjach Białego Domu – Polski Instytut Ekonomiczny pokusił się o analizę przebiegu wydarzeń dla naszego kraju1. Wzięto pod uwagę trzy główne scenariusze:
- zgodny z ogłoszeniami sprzed 26 marca (cła na import do USA stali i aluminium z całego świata i wszystkich towarów z Chin – 20%, odpowiedzi handlowe ze strony Chin, Kanady i UE),
- rozszerzony o sektor motoryzacyjny (wariant 1: cło na import branży automotive z całego świata – 25%, wariant 2: dodatkowo cła odwetowe – 25%),
- ostra wojna handlowa z UE (wariant 1: cła ze scenariusza podstawowego oraz 25% na import wszystkich produktów z UE, wariant 2: dodatkowo cła odwetowe – 25%).
Według wyliczeń PIE najmniejszy wpływ na polski PKB miałby scenariusz uwzględniający pierwotne propozycje stawek celnych – wówczas spadek wyniósłby zaledwie -0,11%. Każdy kolejny wariant oznacza bardziej niekorzystną prognozę dla PKB: odpowiednio -0,12%, -0,15%, -0,38%, do -0,43% w wersji, gdy dochodzi do ostrej wojny handlowej na linii UEUSA, połączonej z unijnym odwetem. W najbardziej skrajnych scenariuszach spadek eksportu odczułyby prawie wszystkie sektory w Polsce, w wymiarze od 0,5% do 4%. Usługi transportowe, produkcja komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych, produkcja metali podstawowych, produkcja maszyn i urządzeń, produkcja urządzeń elektrycznych – w tych gałęziach gospodarki spadek eksportu byłby wyższy niż 1,5%. W scenariuszu nr 1 i 2 najbardziej ucierpiałyby górnictwo i przemysł wydobywczy (eksport -3-4%), usługi sektora transportowego (-1,5%) oraz branża motoryzacyjna (-1,5%).
Według szacunków PIE z początku kwietnia br.2 cła nałożone przez USA spowodują spadki w polskim sektorze automotive – ok. 1% w odniesieniu do eksportu i 0,9% w produkcji. Decyzje Białego Domu mogą być dotkliwe dla tego sektora w całej Europie: odpowiada on za 6,1% zatrudnienia w UE, zaś w Polsce – 3% wśród przedsiębiorstw zatrudniających co najmniej 10 osób. 2/3 firm związanych z branżą (które zatrudniają w sumie 75% osób) zajmuje się produkcją części i podzespołów do pojazdów silnikowych, które w 2024 r. miały 54% udziału w wartości sprzedaży automotive w Polsce.
Polski przemysł motoryzacyjny sprzedaje swoje produkty głównie na inne rynki europejskie. USA to czołowy nabywca spoza Europy, a jego udział w eksporcie wynosi 2,57%. Tu jednak warto zwrócić uwagę na inną zależność. W 2024 r. w ogólnym zestawieniu partnerów eksportowych Polski Stany Zjednoczone znajdowały się poza pierwszą piątką, ale były drugim po Niemczech odbiorcą polskiej wartości dodanej obejmującej wszystkie branże: aż 57% z 23 mld USD polskiej wartości dodanej konsumowanej w USA trafiło tam poprzez inne państwa. W 2023 r. popyt w USA odpowiadał za 2,6% polskiego PKB i około 3% zatrudnienia.
Zgodnie z wynikami badania przeprowadzonego przez Polski Instytut Ekonomiczny 20% polskich przedsiębiorstw eksportujących swoje produkty w 2024 r. dostarczało je do USA, dla 3% był to główny rynek zbytu za granicą. Ok. 40% polskich firm przewiduje, że amerykańskie taryfy będą mieć wpływ na ich działalność biznesową. Może być to odczuwane jako osłabienie koniunktury na rynku unijnym wywołane nałożonymi cłami (46% wskazań) lub wzrost kosztów importu z USA w przypadku wojny handlowej (43%). Co ciekawe, najmniejszy jest udział firm, które jako eksporterzy produktów do USA mogłyby ucierpieć w wyniku wojny handlowej – taką obawę deklaruje tylko 2% ankietowanych.
Nieco inaczej każą spojrzeć na sytuację najnowsze dane GUS3. Zgodnie z nimi Stany Zjednoczone po pierwszych dwóch miesiącach bieżącego roku awansowały na miejsce 7. z 8. w zestawieniu najważniejszych rynków eksportowych z kwotą 8,7 mld zł (2,1 mld USD), co oznacza wzrost o 7,5% rok do roku i 3,6% wartości całego eksportu w okresie styczeń luty 2025 r. Największy udział w wymianie towarowej między Polską a USA w obu kierunkach miały produkty branży mechanicznej, zaś w eksporcie dodatkowo meble, sprzęt optyczny i fotograficzny oraz maszyny elektryczne. Jest więc prawdopodobne, że w przyszłości właśnie te sektory mogłyby odczuć zmianę wysokości cła.
Dla porównania: EY wskazuje sektory związane z produkcją tekstyliów, odzieży i wyrobów skórzanych jako te, które w Polsce w dłuższej perspektywie ucierpią najmocniej w związku z wprowadzeniem ceł. Nieco mniej odbije się to na eksporcie (a w związku z tym produkcji) w sektorach urządzeń elektrycznych i pozostałego sprzętu transportowego. W tym kontekście interesujące wydają się prognozy dla takich branż jak leki i wyroby farmaceutyczne, metale nieżelazne, chemikalia i wyroby chemiczne oraz transport lotniczy, które dzięki cłom mają szansę urosnąć4. Zdaniem ekspertów umiarkowane powiązania polskiej gospodarki z amerykańską sprawią, że Polska odczuje taryfy mniej niż inne kraje UE. Według najnowszej analizy nasz kraj jest jednym z liderów wzrostu gospodarczego we wspólnocie. Wzrost PKB ma wynieść 3,5% w 2025 r. i 3,4% w 2026 r5.
Czas pokaże, które przewidywania okażą się najbliższe prawdy. Być może – biorąc pod uwagę skłonność amerykańskiego prezydenta do nagłych zmian decyzji – historia rozegra się w zupełnie nowy sposób, którego nikt się nie spodziewa.
1) Sojka, A., Sułkowski, D., Wąsiński, M. (2025), Potencjalne konsekwencje zmian w polityce celnej administracji USA dla polskiej gospodarki, Working Paper, nr 1, Polski Instytut Ekonomiczny, Warszawa.
2) Polski Instytut Ekonomiczny, „Tygodnik Gospodarczy PIE”, nr 14/2025, 10.04.2025.
3) Główny Urząd Statystyczny, „Obroty towarowe handlu zagranicznego ogółem i według krajów w styczniu – lutym 2025 r.”, 14.04.2025.
4) https://www.ey.com/pl_pl/newsroom/2025/04/cla-polska-ey
; [dostęp 28.05.2025]. Analiza bazuje na stanie prawnym z 9 kwietnia 2025 r.
5) https://biznes.pap.pl/wiadomosci/gospodarka/wzrost-polskiego-pkb-w-2025-wyniesie-35-proc-w-2026-34-proc-ey-opinia [dostęp 28.05.2025]
Dziękujemy za zapisanie się do Newslettera!
Spodobał Ci się artykuł i chcesz otrzymywać więcej ciekawych treści?
Bądź na bieżąco z naszymi najnowszymi artykułami i raportami specjalnymi, które pomogą Ci rozwijać Twój biznes.