
Szybciej, taniej, efektywniej. Jak firmy korzystają z automatyzacji?
Automatyzacja to jeden z najważniejszych trendów ostatnich lat w biznesie, niezależnie od branży i wielkości przedsiębiorstwa. W Polsce firmy coraz powszechniej ją stosują, widząc wynikające z niej korzyści. Jednak kwestia ta ma też społeczny wymiar: automatyzacja budzi nieufność i obawy o utratę pracy.
Rozwój technologii sprawił, że automatyzacja procesów biznesowych (Business Process Automation, BPA) przestała ograniczać się do dużych firm i nie wymaga już wielkich budżetów – odpowiada na potrzeby i możliwości finansowe także mniejszych przedsiębiorstw. Wykorzystanie narzędzi informatycznych pozwala zautomatyzować, usprawnić i zoptymalizować wiele rozmaitych procesów w organizacji. Służą do tego m.in. systemy workflow, RPA (Robotic Process Automation), integracja systemów, cloud computing, analiza danych i sztuczna inteligencja. Zastąpienie lub wsparcie ręcznych, powtarzalnych i często żmudnych czynności, które dotychczas wykonywał człowiek, przez systemy komputerowe daje wymierne efekty – poprawia efektywność, skraca czas realizacji zadań i obniża koszty. Ponadto automatyzacja umożliwia eliminowanie błędów ludzkich, zmniejszanie opóźnień, a jednocześnie zwiększenie satysfakcji klientów.
Choć powszechnie (i nie bezpodstawnie) kojarzy się z robotami pracującymi w fabrykach, spektrum jej zastosowań w firmie jest bardzo szerokie: obsługa klienta, finanse i księgowość, administracja i HR, marketing i sprzedaż czy wreszcie łańcuch dostaw. Równie długa jest lista sektorów, które korzystają z dobrodziejstw automatyzacji: produkcja i przemysł (np. roboty przemysłowe na liniach produkcyjnych, automatyczne planowanie produkcji i systemy kontroli jakości), logistyka i e-commerce (np. automatyczne sortownie paczek, roboty magazynowe, systemy prognozowania popytu), handel (np. narzędzia AI do planowania zatowarowania, zautomatyzowane kasy), ochrona zdrowia i MedTech (np. automatyczna wstępna diagnostyka, roboty chirurgiczne i laboratoryjne, analiza dokumentacji medycznej), energetyka, wydobycie, przemysł surowcowy (np. analiza predykcyjna awarii infrastruktury, roboty i drony do inspekcji, systemy optymalizacji sieci energetycznych), ubezpieczenia (np. automatyczne szacowanie szkód za pomocą AI i zdjęć, klasyfikacja dokumentów), telekomunikacja i media (automatyczna analiza treści, predykcja odejść klientów).
W zależności od profilu przedsiębiorstwa i obszaru, automatyzacja może funkcjonować w formie bardziej standardowej – „wykonując” pracę biurową – ale też niezwykle innowacyjnej. W firmie, która przoduje w dziedzinie oświetlenia samochodowego i technologii LED, dzięki pracy robota czas zaksięgowania jednej faktury skrócił się z 10 do 3,5 minut, a liczba wprowadzonych do systemu dokumentów wzrosła z 60 do 200 dziennie. W jednej z czołowych grup energetycznych 12 robotów wspiera obecnie ponad 100 pracowników w przygotowywaniu raportów, co pozwoliło zwiększyć efektywność pracy analityków o 100%. Duży gracz z branży logistycznej już od kilku lat wykorzystuje 18 licencji robotycznych, co przekłada się na co najmniej 50 etatów. Roboty wspierają m.in. operacje planowania, załadunku i rozładunku, rozliczenia, ofertowanie czy wystawianie faktur. Znany producent gier pracuje nad wykorzystaniem istniejących i budową własnych narzędzi opartych na AI, które miałyby służyć do usprawnienia procesu prototypowania i automatyzacji testowania. Sieć sklepów spożywczych uruchomiła bezobsługowe, czynne całą dobę punkty, w których system kamer i technologia AI rozpoznają i rejestrują każdy wybrany przez kupującego produkt, a następnie obliczają rachunek i pobierają należność z karty. W pełni automatyczne sklepy znajdują się w największych miastach Polski, a nawet w Niemczech.
Oczywiście we wdrażaniu automatyzacji nie chodzi o uzyskanie efektu WOW i popis innowacyjności, ale osiągnięcie celów specyficznych dla danej firmy. W pierwszej kolejności należy zidentyfikować procesy, które mogłyby zostać zautomatyzowane. Najbardziej nadają się do tego te, które są powtarzalne, czasochłonne, oparte na regułach. Automatyzacja może przynieść duże korzyści w przypadku procesów podatnych na błędy, które wymagają dużej dokładności, integracji wielu źródeł danych lub skomplikowanych obliczeń. Kolejnym krokiem jest ustalenie wspomnianych celów biznesowych, jakie miałaby przynieść automatyzacja, po czym następuje wybór konkretnych narzędzi i programów, dopasowanych do potrzeb i wymagań organizacji. Po wytypowaniu procesów i narzędzi trzeba określić czynności, które powinny zostać zautomatyzowane. Następna faza to start wdrożenia i testowanie rozwiązań, tak by wykryć i wyeliminować ewentualne błędy. Nie wolno lekceważyć takich aspektów jak zarządzanie wyjątkami, obsługa błędów, stały nadzór człowieka i monitoring wydajności. Jako pierwsze do implementacji polecane są projekty o wysokim wpływie i niskim wysiłku – jako quick wins budują zaufanie do automatyzacji. Takie, które charakteryzują się wysokim wpływem, ale wymagają dużego wysiłku, powinny być traktowane jako strategiczne i starannie zaplanowane.
Automatyzacja będzie inaczej implementowana i realizowana w MŚP, a inaczej w dużych firmach. Te pierwsze zwykle nie mają zasobów – ani kadrowych, ani finansowych – do budowy własnych systemów, dlatego korzystają z outsourcingu lub gotowych chmurowych narzędzi typu „plug and play”. Tutaj kluczową kwestią jest uproszczenie narzędzi i szybki zwrot z inwestycji, automatyzowane są pojedyncze procesy, w których widać największe korzyści, z obszaru produkcji, administracji (obsługa faktur, mailingi, praca działu HR), komunikacji (chatboty, CRM, automatyzacja kampanii), marketingu i sprzedaży. Mimo wielu barier najmniejsze firmy są bardziej elastyczne – mogą szybciej podejmować decyzje i wprowadzać zmiany.
Natomiast duże przedsiębiorstwa, które dysponują dużymi budżetami, często przeprowadzają automatyzację na większą skalę. Z tym wiążą się wdrożenia w wielu działach równocześnie (produkcja, logistyka, finanse, HR), inwestycje w rozbudowane systemy (ERP, APS, MES, RPA, zaawansowaną SI), często też tworzenie własnych zespołów AI/Data Science czy centrów R+D. Potwierdzają to dane firmy doradczej Deloitte. Jak wynika z kolejnej już edycji raportu „Automation with intelligence”1, przedsiębiorstwa coraz częściej automatyzują całe procesy (end-to end automation) zamiast pojedynczych zadań (task automation). 92% badanych firm znajdujących się w fazie implementacji lub skalowania inteligentnej automatyzacji już teraz wdraża rozwiązania holistyczne (44%) lub planuje to w ciągu trzech lat (48%). Ten sposób postrzegania automatyzacji w złożonej organizacji – jako długoterminowego, strategicznego przedsięwzięcia – sprawia, że wdrożenia są bardziej skomplikowane, wymagają wielu decyzji i zgód, integracji z istniejącą infrastrukturą i zapewnienia wysokiego poziomu bezpieczeństwa. W każdym przypadku automatyzacja przynosi korzyści: firmom z sektora MŚP – szybkie usprawnienia, redukcję kosztów czy zadowolenie klientów, dużym graczom – możliwość skalowania działalności, optymalizację globalnych procesów, przewagi konkurencyjne.
Analizując trend automatyzacji w biznesie, nie można pominąć ludzkiego wymiaru tego zjawiska. Raport NASK i International Labour Organization (ILO) „Generatywna sztuczna inteligencja a polski rynek”2 podaje, że 30,3% wszystkich miejsc pracy w Polsce (5,08 mln) jest w pewnym stopniu podatnych na automatyzację lub transformację związaną z wykorzystaniem GenAI. 4,9% ogółu zatrudnionych (817,5 tys.) pracuje w zawodach o najwyższej podatności i większość ich zadań może zostać zautomatyzowana. Te obliczenia idą w parze z nastrojami społecznymi. Eurobarometr przeprowadzony w 2024 r. pokazuje, że nastawienie członków wspólnoty do automatyzacji jest niezbyt pozytywne, a przynajmniej ambiwalentne. 71% badanych z Polski zgadza się ze stwierdzeniem, że roboty i sztuczna inteligencja zabierają ludziom pracę (66% mieszkańców UE), zaś 70% jest zdania, że wykorzystywanie robotów i sztucznej inteligencji sprawi, że więcej miejsc pracy będzie znikać niż się tworzyć (również 66% mieszkańców UE). Z drugiej strony – aż 75% polskich respondentów uważa, że roboty i sztuczna inteligencja zwiększają tempo wykonywania zadań przez pracowników (UE – 73%), zaś 70% – że sztuczna inteligencja jest niezbędna, ponieważ może wykonywać prace, które są postrzegane jako nudne lub powtarzalne (UE – 66%).
Nie ulega wątpliwości, że automatyzacja wywrze duży wpływ na rynek pracy, i to w skali globalnej. Zagrozi wielu miejscom pracy, ale jednocześnie może spowodować pojawienie się nowych ról (np. wymagających zarządzania systemami AI, analizy danych, nadzoru), a przekształcenie niektórych zadań może być wręcz korzystne dla pracowników. Wielu z nich, uwolnionych od najbardziej nudnych, rutynowych czynności, zyska przestrzeń dla prawdziwej kreatywności i możliwość rozwinięcia swojego potencjału. Z pewnością pojawi się potrzeba nowych kompetencji (głównie cyfrowych, analitycznych i kreatywnych) i szkoleń pracowników. Wreszcie – biorąc pod uwagę sytuację demograficzną w Polsce – automatyzacja może okazać się szansą na zapełnienie luki kadrowej w wielu branżach i po prostu koniecznością.
1) https://www.deloitte.com/us/en/insights/topics/talent/intelligent-automation-2022-survey-results.html [dostęp 25.11.2025].
2) https://www.nask.pl/media/2025/06/Generatywna-sztuczna-inteligencja-a-polski-rynek-pracy.pdf [dostęp 25.11.2025].
Dziękujemy za zapisanie się do Newslettera!
Spodobał Ci się artykuł i chcesz otrzymywać więcej ciekawych treści?
Bądź na bieżąco z naszymi najnowszymi artykułami i raportami specjalnymi, które pomogą Ci rozwijać Twój biznes.

