Czy pora ładowania auta ma wpływ na ekologię?
Chiny od lat są najszybciej rozwijającym się rynkiem samochodów elektrycznych. Prawie połowa globalnej sprzedaży tego typu pojazdów to zamówienia od chińskich klientów. Mimo rosnącego udziału aut elektrycznych, Chiny wciąż borykają się z problemem smogu, szczególnie w Pekinie i innych wielkich aglomeracjach. Jak to możliwe?
Odpowiedzi na to pytanie postanowili poszukać naukowcy z Uniwersytetu Harvarda oraz Uniwersytetu Tsinghua w Pekinie.
Wieczorne ładowanie bardziej ekologiczne
Badacze przeanalizowali zbierane w czasie rzeczywistym dane pokazujące zapotrzebowanie na prąd oraz nawyki kierowców z Pekinu i jego przedmieść. Okazało się, że samochody elektryczne ładowane za pomocą szybkich ładowarek w godzinach szczytu znacznie przyczyniają się do wzrostu zanieczyszczeń.
Przyczyną takiego stanu rzeczy jest fakt, że energetyka Chin w dużej mierze oparta jest na węglu. W momencie podłączenia samochodu do stacji szybkiego ładowania w godzinach szczytu zapotrzebowanie na energię znacząco rośnie, uruchamiane są dodatkowe piece, co przekłada się na wzrost emisji zanieczyszczeń z elektrowni węglowych.
Naukowcy rekomendują wstrzymanie się z ładowaniem do wieczora, kiedy sieć jest mniej obciążona i korzystanie ze zwykłych, wolnych stacji ładowania, które mają dużo mniejszy pobór prądu. Dzięki temu znaczna część zużywanej energii pochodzić będzie ze źródeł odnawialnych, głównie z elektrowni wiatrowych.
Zielony transport publiczny
Kolejnym pomysłem naukowców na poprawę jakości powietrza w Pekinie jest elektryfikacja transportu publicznego. Obecnie ok. 30 000 miejskich autobusów i ponad 66 000 taksówek odpowiada za 20% emisji tlenków azotu, tyle samo ile emituje 8.2 miliona prywatnych samochodów! Wykorzystanie energii elektrycznej pochodzącej z odnawialnych źródeł na pewno korzystnie wpłynęłoby na jakość powietrza.
Eksperymenty z elektrycznymi autobusami prowadzone są również w Warszawie. Obecnie po stołecznych ulicach jeździ kilkanaście autobusów elektrycznych firmy Solaris. Jak podają władze miasta, do 2020 roku ta liczba ma wzrosnąć do 160 sztuk. Autobusy ładowane będą za pomocą specjalnych ładowarek napowietrznych umieszczanych na pętlach autobusowych. Pierwsza z nich już działa na zajezdni przy ul. Spartańskiej, docelowo ma być ich 19.
Mamy nadzieję, że stopniowa elektryfikacja miejskiego taboru korzystnie wpłynie na jakość powietrza w stolicy. Niestety jak dotąd wciąż bliżej nam w tej kwestii do Chin niż do krajów Europy zachodniej.
Dziękujemy za zapisanie się do Newslettera!
Spodobał Ci się artykuł i chcesz otrzymywać więcej ciekawych treści?
Bądź na bieżąco z naszymi najnowszymi artykułami i raportami specjalnymi, które pomogą Ci rozwijać Twój biznes.