Inwestorzy boją się polskich pracowników. Wiemy dlaczego!
Pęd Polaków do studiowania może sprawić, że wkrótce inwestorzy zaczną omijać nasz kraj. Dlaczego tak się dzieje?
Uczelnie wyższe zamiast wykształcenia zawodowego
Zagraniczne firmy coraz częściej narzekają, że na naszym rynku pracy brakuje pracowników o kwalifikacjach technicznych, przez co muszą swoje inwestycje lokować w innych krajach. Przyczyną jest od lat postępująca degradacja szkolnictwa technicznego i zawodowego. W związku z tym na rynku pracy nie przybywa nowych specjalistów, a obecni coraz częściej wybierają pracę za granicą. Najbardziej brakuje w Polsce elektryków, spawaczy, kucharzy, fryzjerów, brukarzy oraz kierowców.
Brak wykwalifikowanych kierowców najbardziej odczuwają w ostatnim czasie firmy kurierskie. Pod koniec maja na stronach szybkikurier.eu oraz pogotowiepaczkowe.pl pojawiły się informacje, że kurierzy DHL i DPD mogą odmówić przyjęcia dużych przesyłek gabarytowych, które nie będą opakowane w karton lub nadane na palecie. Firmy przekonują, że to chwilowe problemy, jednak faktem jest, że z brakiem rąk do pracy zmaga się cała branża. Przyczyną są niskie pensje, długie godziny pracy i coraz większa liczba lepszych ofert. Wg GUS bezrobocie w kwietniu wynosiło 6,3% – to najlepszy wynik od 1992 roku!
Polacy za to wciąż masowo idą na studia. W 2015 roku aż 21% polskich obywateli w wieku 25-64 lata miało wykształcenie wyższe. To jeden z najwyższych wskaźników w Unii Europejskiej – dla porównania, w Niemczech i Wielkiej Brytanii wynosił on 11%. Tak wysoki odsetek magistrów sprawił, że wyższe wykształcenie nie jest już przepustką do ciekawej, dobrze płatnej pracy.
U kogo chcemy pracować?
Najwyraźniej sami studenci również zaczynają sobie zdawać z tego sprawę. Badanie ankietowe “Pracodawca roku 2017” przeprowadzone przez AIESEC Polska przyniosło zaskakujące wyniki. Pierwsze trzy miejsca, bez niespodzianek, zajęły Google, Deloitte oraz EY. Na czwartym miejscu znalazło się natomiast Jeronimo Martins, właściciel popularnej sieci Biedronka! To awans aż o 9 pozycji w stosunku do zeszłego roku. W dalszej części rankingu, pośród firm z branży bankowej i ubezpieczeniowej, znalazł się z kolei Lidl, awansując o 3 pozycje na 9. miejsce. Pierwszą dziesiątkę najbardziej pożądanych pracodawców zamyka… McDonald’s, który do niedawna był symbolem kiepskiej i nudnej pracy.
Zmiany na rynku pracy są nieuniknione, jednak bez rozsądnej polityki nastawionej na odbudowę szkolnictwa zawodowego i prestiżu zawodów technicznych, wkrótce może czekać nas zapaść tych sektorów, w których brak rąk do pracy jest najbardziej odczuwalny.
Dziękujemy za zapisanie się do Newslettera!
Spodobał Ci się artykuł i chcesz otrzymywać więcej ciekawych treści?
Bądź na bieżąco z naszymi najnowszymi artykułami i raportami specjalnymi, które pomogą Ci rozwijać Twój biznes.